Cara Delevinge dzięki swym zjawiskowo bujnym brwiom o niezwykle naturalnym łuku skradła serca projektantów mody, fotografów i stała się inspiracją dla wizażystów, wyznaczając zupełnie nowy trend w makijażu. Mocny akcent na zadbane, perfekcyjnie podkreślone brwi o nieco chłopięcym, zawadiackim kształcie. Czy jednak każdemu pasują?
Wybranie kształtu brwi, jaki będzie pasował do twarzy, nie jest zadaniem łatwym, stąd częste wpadki: a to za rzadkie, a to kształt nieodpowiedni, kolor zbyt wyrazisty lub efekt makijażu zbyt teatralny. Jak więc uniknąć błędów w regulacji i makijażu brwi? Agnieszka Sęczkowska, wizażystka Golden Rose radzi jak ujarzmić brwi, by stały się perfekcyjną ramą dla oka.
Pielęgnacja
Najpiękniejszy efekt w makijażu osiągniemy posiadając zadbane i naturalnie gęste brwi. Chcąc zapewnić im odrobinę troski można nakładać na nie gotowe odżywki lub szczotkować je z kilkoma kroplami olejku rycynowego. Dla kondycji włosków ważny jest też sposób przeprowadzania depilacji. Jeśli regulujemy je samodzielnie warto robić to po kąpieli, gdy skóra jest rozpulchniona, a włoski łatwiej poddają się pęsecie. Dla uśmierzenia bólu warto przyłożyć na chwilę kostkę lodu i naciągnąć skórę. Pamiętajmy by włoski wyrywać z kierunkiem wzrostu.
Jaki kształt?
To chyba największy dylemat, z którym boryka się chyba większość pań. Na szczęście trendsetterzy zachęcają do tego, by oddać głos matce naturze i w pełnej krasie pokazywać czym nas obdarzyła. A zatem rezygnujemy z uporczywego skubania, cienkie niteczki odchodzą do lamusa! Za pomocą pęsety lub pętelki z nici usuwamy wyłącznie zbędne włoski, które wykraczają poza naturalną linię brwi. Niechlujne będą sprawiać, że twarz wygląda na zmęczoną i zaniedbaną. Dlatego naszym celem jest ich uporządkowanie i odświeżenie. Jeśli wcześniej nabrałyśmy nawyku intensywnego skubania włosków, pozwólmy im odrosnąć. Niezbyt ładny efekt odrastających brwi możemy czasowo maskować punktowym korektorem.
Makijaż
Jeśli nie jesteśmy szczęśliwymi posiadaczkami gęstych i krzaczastych brwi, a chcemy sprawdzić jak będziemy się czuć w najmodniejszych stylizacjach sezonu zimowego możemy wspomóc się lekkim makijażem. Henna nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ jedynie przyciemnia kolor włosków, ale nie dodaje im objętości. Dla osiągnięcia maksymalnie naturalnej stylizacji brwi powinny mieć kolor identyczny jak odcień włosów u nasady. Blondynki mogą je przyciemnić maksymalnie o dwa tony, w przeciwnym razie będą wyglądały sztucznie i kiczowato. Z kolei brunetki powinny wybierać kolor o ton jaśniejszy niż włosy. Czarne brwi mogą nas postarzać i wyglądać nienaturalnie. Wyjątkiem są sytuacje, gdy chcemy osiągnąć futurystyczny efekt rodem z pokazów mody, wówczas jednak pamiętajmy, że brwi mogą być jedynym mocnym akcentem w całej stylizacji.
Wyczesany efekt
Przed pomalowaniem brwi należy wyszczotkować. Można do tego celu wykorzystać grzebyczek załączony do kredek lub dokładnie umytą i osuszoną spiralkę ze zużytego tuszu do rzęs. Dzięki dokładnemu rozczesaniu brwi nabierają naturalnego, wygładzonego wyglądu. Widzimy dzięki temu również naturalny kierunek ich układania się. Dokładnie zatemperowaną kredką do brwi rysujemy cienkie kreseczki pomiędzy włoskami, koniecznie od dołu do góry. Kredki do brwi są zazwyczaj nieco twardsze, dzięki czemu pozwalają na większą precyzję w malowaniu i uzupełnianiu braków. Nigdy nie rysujemy jednej grubej linii na całej długości brwi! Następnie ponownie rozczesujemy włoski, rozmazując narysowane kreski.
Matowy cień
Chcąc nadać wyrazu gęstym brwiom możemy wykorzystać matowy cień, który znajdziemy w naszej kosmetyczce. Należy jednak pamiętać by wybierać tony jak najbardziej zbliżone do odcienia włosów, a więc beże, brązy, popiele. Aplikujemy je za pomocą stosunkowo twardego pędzelka, lekko wydłużając na końcach. Na koniec oczywiście dokładnie wyczesujemy je ku górze by nadać im lekkości. By uzyskać łobuzerski, rozczochrany efekt można je na koniec spryskać odrobiną lakieru do włosów. Efekt utrzyma się przez cały dzień.